„O dziewczynce, która wpadła w baśń” Ben Miller (powieść fantastyczno-realistyczna 9+, 287 str., 2023)

„O dziewczynce, która wpadła w baśń” Ben Miller (powieść fantastyczno-realistyczna 9+, 287 str., 2023)

„– Jeśli chcesz, żeby dziecko coś przeczytało… powiedz mu, że to zakazane – mruknął pod nosem.”

9-letnia Lana to dziewczynka z bujną wyobraźnią. W przeszłości wraz z bratem Harrisonem wymyślała wspólne gry, zabawy i opowieści, ale odkąd brat poszedł do gimnazjum i zrobił się „za stary” na zabawy z małymi dziewczynkami, Lana coraz częściej się nudzi, odczuwając przy tym dotkliwy brak towarzystwa. Pojawiający się znienacka supermarket „U Grimmów” to miejsce wielu promocji i… wielu tajemnic skrytych w dziale ze słodyczami. Sklep wzbudza nie tylko sensację wśród mieszkańców, ale i podejrzenia u małej Lany – czy możliwe, że w ogromnym gmachu pracuje tylko jedna osoba? Jakie „wciągające” opowieści czekają na dziewczynkę w zakurzonej księdze z baśniami? Pomoc starszego brata może się okazać nieodzowna.

Czytelnik znajdzie tu uwspółcześnioną wersję baśni o „Śpiącej Królewnie” oraz mocno dopasowaną do fabuły wersję „Jasia i Małgosi”, we fragmentach pojawią się również szczątkowe aluzje do innych baśni. Autor zwrócił przy tym uwagę na jeden podstawowy problem, o którym my nie zawsze pamiętamy – w czasach braci Grimm baśnie pisało się nie dla dzieci, a dla dorosłych, stąd w ich twórczości wiele jest gróźb śmierci, zjadania, odbierania pierworodnych, klątw itp. Baśnie, które z taka chęcią czytamy naszym dzieciom, nie były nawet dla nich przeznaczone! Choć przez lata cały szereg autorów złagodził narrację i przystosował ją do młodszego wieku odbiorcy.

Spodobał mi się motyw ukazywania perfum mamy, jako coś „magicznego” dla małej dziewczynki. Patrząc na niektóre współczesne opakowania sama zastanawiam się, czy taka półeczka z flakonikami nie przypominałaby wycinka ze średniowiecznej pracowni alchemicznej. Choć wykorzystanie dozowników do słodyczy jest mocno nietypowe w tej książce, to równocześnie sprytnie nawiązuje do przyciągającej łakome dzieci chatki z piernika.

Świetny tytuł na powieść, z miejsca sugeruje, że każdy książkoholik lubiący baśni znajdzie między okładkami jakiś smaczek dla siebie – czy to młodszy, czy starszy. Czcionka jest duża, więc powieść łatwo i szybko się czyta. Strony „baśni” są wyjątkowo ładnie zdobione różanym ornamentem, dzięki czemu łatwo odróżnić je od historii z „prawdziwego” świata. Ilustracja na okładce jest dość kiepska – dziewczynka wygląda jak bezwolna kukiełka, a słodycze, jabłko i wrzeciono to trochę mało z symboli kojarzących się ze „Śpiącą Królewną” oraz „Jasiem i Małgosią”. Podoba mi się za to chaotyczne rozmieszczenie czcionki, które wprowadza bałagan, jaki przecież zastajemy w tych wersjach baśniowych światów.

Jest to sympatyczny tytuł, o prostej, uproszczonej fabule, która została na tyle zajmująco opisana, że z chęcią zagląda się na kolejne strony. Jest coś o dorastaniu, o magii, pojawia się też nieco ironii, a przy tym sporo przygody i humoru. Po książkę zapraszamy do działu fantastyczno-realistycznego, do Biblioteki Dziecięco-Młodzieżowej.

Tekst i zdjęcia: mkc

 

Data: 30 kwietnia 2024

Miejsce: Biblioteka Dziecięco-Młodzieżowa

Strona Internetowa przygotowana z zadania „Rosnę z książką za pan brat” w ramach programu „Partnerstwo dla książki” dofinansowane ze środków finansowych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz ze środków finansowych Urzędu Miasta Jelenia Góra.