„Tak więc nigdy nie umiemy ocenić prawdziwie naszej sytuacji, dopóki nie znajdziemy się w skrajnie odmiennej, a to, co jest nam dane, potrafimy docenić dopiero wtedy, gdy nam tego zabraknie”. (Daniel Defoe, „Przypadki Robinsona Crusoe”)
Przytoczony cytat użyty został w małej książce pt. „Trochę się zgubiłam” Chrisa Haughtona. Jest to bardzo niepozorna książeczka wydana przez Dwie Siostry. Na jej okładce widnieje rekomendacja: „Międzynarodowy bestseller nagradzany na całym świecie”. Otóż tych kilka kartonowych stron historii, której koncept jest dość prosty, wywołuje w małym (ale również w dużym) czytelniku wiele uczuć: rozbawienie, troskę, wzruszenie, radość, ulgę a na końcu obawę.
Do tej pory w Polsce ukazały się trzy tytuły bogato ilustrowanych książek Chrisa Haughtona. Są to: „Ćśśś, mamy plan”, „Trochę się zgubiłam” oraz „O nie, Dudusiu!”. Każda historyjka zaopatrzona jest w złotą myśl, która podsumowuję opowiastkę. Zacytowany jest Albert Einstein, Daniel Defoe i Epiktet. To miłe zaskoczenie i przyjemna niespodzianka umieszczona zawsze na końcu każdej pozycji.
„Trochę się zgubiłam” to pierwsza książka Chrisa Haughtona. Urocza historia o małej Sówce, zaprojektowana z ujmującą prostotą i ogromnym poczuciem humoru, przetłumaczona była na 27 języków i nagrodzona w wielu krajach. Zdobyła m.in. prestiżowe nagrody dla najlepszych książek dziecięcych we Francji (Prix Sorcières), Włoszech (Premio Andersen) i w Holandii (Prentenboek van het Jaar) , a samemu autorowi przyniosła miano wschodzącej gwiazdy książki obrazkowej.
Mała sówka wypadła z gniazda i trochę się zgubiła. Jak znaleźć mamę w wielkim lesie? Czy małej sówce może się to udać? Na szczęście na ziemi spotyka kogoś, kto chętnie ją poratuje… Sówkę znajduje Wiewiórka, która deklaruje swoją pomoc w odszukaniu jej mamy. Niestety, Wiewiórka, choć intencje ma bardzo szczere, nie umie poradzić sobie z zadaniem. Bo jak wygląda mama Sowa? Okazuje się, że rudzielec jest lekką niezdarą, i nie potrafi dobrze dopasować opisu maleńkiej Sówki do wyglądu jej mamy. Prowadzi małą najpierw do Niedźwiedzia (po słowach: –Moja mama jest wielka), następnie do Zająca (gdyż usłyszała: –Moja mama ma szpiczaste uszy), w końcu do Żaby (po uwadze: –Moja mama ma wielkie oczy). Niestety, poszukiwania okazują się nieudane a śledztwo nie ma końca. Dopiero Żaba reaguje na szloch zmartwionej Sówki i z sukcesem interweniuje.
W pierwszej chwili forma i wielkość książeczki wzbudza refleksję, że jest ona przeznaczona tylko dla całkiem małego Czytelnika. Tymczasem przy tej króciutkiej, zabawnej historyjce wszyscy ubawią się po pachy, niezależnie od wieku. Od pierwszej strony, do samego końca tej opowiastki uśmiech nie schodzi nam z twarzy.
Podpisy przy ilustracjach są bardzo skąpe. I chodzi właśnie o to, aby zaczęła działać wyobraźnia… Aby mały Czytelnik zaktywizował się. Uboga warstwa tekstowa i powtarzające się, entuzjastyczne reakcje Wiewiórki: „A! Tak! Już wiem! Już wiem!(…)” potrafią nieźle rozśmieszyć. Koniec opowiastki jest zaskakujący, bowiem istnieje ryzyko, że cała akcja może się powtórzyć kolejny raz.
Historyjka jest kapitalna i bardzo dobrze opracowana graficznie. Zdecydowanie na oddzielny opis zasługuje styl ilustratorski autora – raczej komiczny, co nieco kreskówkowy i bardzo niepowtarzalny. Intensywne kolory użyte we wzystkich książkach Chrisa Haughtona mieszają się ze sobą i nakładają, tworząc nowe odcienie. Charakterystyczne ilustracje na pewno przypadną do gustu małym szkrabom – są kolorowe, wyraziste i nacechowane prostotą.
Chris Haughton oprócz projektowania książek, działa też w organizacjach non-profit i promuje ideę fair trade (sprawiedliwy handel). Jak można przeczytać na stronie autora, wszystkie postaci jego książek doczekały się swojej maskotki i każdą można kupić. Dotyczy to również małej Sówki. Przytulanki, zaprojektowane przez samego autor, wykonywane są w Nepalu. Cały zysk z ich sprzedaży przeznaczany jest na wsparcie projektów fair trade’owych.
Na koniec coś dla tych, którzy chętnie organizują dzieciom dodatkowe zajęcia dopełniające książkowe historie. Na stronie autora (www.chrishaughton.com) znajdują się inspiracje jak pracować z jego opowiastkami oraz cała masa wspaniałych aktywności przeznaczonych do druku. Namawiamy do korzystania. (KS)