Cuchulain, Sugurd Volsung, Król Artur, Lancelot, Gowen, Persifal, Bors, Galahad i inni dzielni wojowie – takich chwatów możemy bliżej poznać, dzięki zbiorowi „Legendy o bohaterach”. To właściwie połączone w jedną opowieść eseje, które opisują wybranych bohaterów na przestrzeni wieków i różnych krain, a przy tym przywołują związane z nimi, niezwykłe historie. Te, naznaczone heroizmem i próbami wykraczającymi poza siły zwykłych śmiertelników, życiorysy to często prawdziwe dramaty, które rozpoczyna nadnaturalne zdarzenie, naznacza burzliwy i pełen glorii środek, a kończy smutny i bolesny koniec (często podkreślany przez godny zapamiętania czyn).
Uwielbiam takie historie, a części z opisanych w zbiorze w ogóle nie znałam. Cudowne narodziny, spektakularne pojedynki i wielkie bitwy, straceńcza obrona honoru, tajemnicze techniki walki, niebezpieczne zakłady, nieco magii i zwodniczych praktyk, zgubne obietnice – „Legendy o bohaterach” są pełne takich wątków i szerzej ukazują to, jak trudno było niegdyś wieść życie prawdziwego herosa. Bardzo zajmująca lektura, choć wymaga uwagi i podstawowej znajomości wybranych wydarzeń z dawnych epok.
Okładka jest wykonana skromnie, na ciemnym tle dwóch walczących rycerzy, a nad nimi światło słońca, wypisany białymi literami tytuł i nic więcej. Jednak to, co kryje się w środku nasyci niejednego poszukiwacza piękna i heroicznego klimatu. Między tekstami, wkomponowane w nie lub je okalające znajdziemy dopasowane do opowieści reprodukcje obrazów i klimatyczne, utrzymane w stylu danej epoki ramki oraz ilustracje. Czcionka jest dość drobna i miejscami umieszczana na różnych kolorach tła, co nieco utrudnia czytanie.
„Legendy o bohaterach” nadadzą się dla bardziej wymagającego i rozczytanego młodego czytelnika, a jeszcze lepiej dla dorosłego poszukiwacza epickich historii, nawet jako dobre źródło do pracy pisanej o dawnych bohaterach czy obyczajach rycerskich. Ten zbiór heroicznych opowieści jest dostępny w Bibliotece Dziecięco-Młodzieżowej. Zachęcam do sięgania i czerpania z tego barwnego źródła.
Tekst i zdjęcia: mkc








