Uboga rodzina Myszowskich, w tym mali Kacper i Filka, dostają list od bogatej i sławnej ciotki z Ameryki, która zamierza przypłynąć do nich z wizytą. Zmartwieni biednym wystrojem i brakiem pieniędzy na jedzenie rodzice starają się znaleźć sposób, by uniknąć niespodziewanych odwiedzin. Małe myszki postanawiają jednak skorzystać z życzliwości właścicieli sąsiednich sklepów, niespodziewanie imię sławnej ciotki wzbudza hojność w nieskorych do bezinteresownej pomocy sklepikarzach. Jak potoczy się ta historia?
Książka posiada piękne, szczegółowe ilustracje (niektóre nawiązujące do starej daty sklepów i charakterystycznych towarów na półkach, uwagę zwracają też dawne angielskie stroje, w które ubrane są myszki). Tekst nie jest długi, jednak czcionka jest dość mała i choć umieszczona na jasnym tle, może być trudniejsza do odczytywania przy przytłumionym świetle w łóżku przed snem.
Warto zauważyć, że tekst pokazuje inny wymiar bożonarodzeniowych świąt, które w ubogich rodzinach, często zamiast cieszyć, powodują liczne problemy ze znalezieniem funduszy na bardziej uroczysty posiłek czy skromne podarki. Autor postarał się o zaskakujące i wartościowe zakończenie z przesłaniem nieco innym niż zwykle. Przy tym przekazuje nam cenne przypomnienie, o tym że w tak szczególnym czasie nie wszyscy mogą sobie pozwolić na taką obfitość, jaką widzimy na naszych stołach i że Boże Narodzenie to ważny czas dzielenia się z innymi. Polecam jako lekturę przedświąteczną. Książkę znajdziecie na wystawce w BDM, a po okresie świątecznym w dziale dla najmłodszych.
Tekst i zdjęcia: mkc