Każda zabawka marzy o tym, by bawiły się nią dzieci. Podobnie gałgankowy pajacyk z kwiaciarni „Florian i Róża”, który z powodu zawieszonej na szyi karteczki nazywa siebie „Dekoracja”. Pajacyk wyrusza na wyprawę, by dogonić swoje marzenia, jednak nie wszystko przebiega zgodnie z planem. Podczas przygody napotka nowych przyjaciół, będzie musiał wykazać się odwagą i wytrwałością, zrozumie wagę przyjaźni i smutek samotności, a także pozna czym naprawdę jest szczęście. W tło umiejętnie wpleciona jest historia o samotności starego człowieka oraz domowej radości, jaką daje rodzina.
Ilustratorem książki była Joanna Czarnecka i wspaniale poradziła sobie z okładką. Pełen ciepła i dziecięcej wrażliwości obrazek dopełniony został zdobną czcionką tytułu, w którym pierwsza litera „S” nieprzypadkowo wyobraża bemol. Stonowane barwy ilustracji bardzo dobrze podtrzymują klimat utworu, chociaż mi nie wszystkie przypadły do gustu z powodu zbyt ostrej kreski użytej do rysowania niektórych postaci. Część z ilustracji nachodzi na tekst, co może utrudniać czytanie przy słabszym świetle.
Historia jest na tyle piękna i wartościowa, że warto po nią sięgnąć. Będzie to chwila oderwania nie tylko dla dziecka, ale także dla rodzica, który zechcę tę książeczkę czytać razem ze swoją pociechą. W Bibliotece Dziecięco-Młodzieżowej „Szczęściarza” ustawiłyśmy w dziale z opowiadaniami dla młodszych dzieci i po cichu liczymy, że tak jak gałgankowy pajacyk, książka znajdzie dzieci chętne, by zabrać je do swoich domów.
Tekst i zdjęcia: mm