Radość chwil i zdarzeń odkrywaliśmy dziś z „Kotami” z Niepublicznego Przedszkola „Piątka5” oraz „Motylkami” z Niepublicznego Przedszkola „Bajka” w Jeleniej Górze. Uczyliśmy się rozpoznawać radość u siebie i innych. Zastanawialiśmy się, po co komu nudne dni i dlaczego nawet takie są potrzebne. Zagraliśmy jesienny koncert pełen radosnych dźwięków i rysowaliśmy mandale radości.
21 listopada wraz z „Motylkami” z Niepublicznego Przedszkola „Piątka5” uczyliśmy się kilku sposobów radzenia sobie z naszymi strachami i zbyt wybujałą wyobraźnią. Odstraszaliśmy nasze strachy, ucząc się specjalnych wierszyków (za radą taty Alberta Alberstsona), klejąc strachy na nasze straszki, rozrysowując lęki na kartkach, by te później zgnieść i wyrzucić w ciemne czeluści kosza. Sposobów jest wiele, ale zawsze warto pamiętać, że naszą wyobraźnię da się okiełznać i wykorzystać do znacznie bardziej wartościowych działań.
W chłodny środowy poranek 22 listopada, wraz z grupą „Iskierki” z Miejskiego Przedszkola nr 2, postanowiliśmy poprawić sobie humory zajęciami o urodzinach! Które z dzieci nie lubi tej radosnej okazji? Pomocą w temacie była dla nas książka „Urodziny Alberta”, której przedszkolaki z chęcią wysłuchały. Rozmawialiśmy o zabawach urodzinowych, ulubionych prezentach, a także osobach, które chcielibyśmy zaprosić na swoje przyjęcia. Później, na przygotowanych wcześniej wielkich kolorowankach, tworzyliśmy pastelami urodzinowe obrazki, których głównym bohaterem był Albert Albertson. Jedna grupa dorysowała balony, urodzinową czapeczkę i prezenty, inna serpentyny i konfetti, jeszcze inna apetyczny tort lub elegancką muszkę oraz bukiet kwiatów. Dzięki temu każdy obrazek nabrał wyjątkowych cech i przedszkolaki z dumą chwaliły się efektem swojej pracy.
23 listopada odwiedziła nas grupa „Sówki” z Niepublicznego Przedszkola „Stokrotka”, aby razem z Albertem Albertsonem odkrywać powody do radości w otaczającej codzienności. Znaleźliśmy ich całe krocie! Rozpoznawaliśmy również powody do radości u innych z pomocą kart edukacyjnych. Poza tym wiemy już, po co są nudne dni i że warto nawet takie witać z radością 🙂 Zagraliśmy jesienny koncert, który wprawił nas w pogodny nastrój, a porem pastelami rysowaliśmy mandalę radości.