O ludziach w potwornej skórze, książkach, osamotnieniu i dziecięcych strachach. 9-letni Frank Steen jest inny, uwielbia książki i nie potrafi złapać kontaktu z rówieśnikami. Choć sam panicznie boi się nocnych ciemności i czających się w nich potworów, niedługo sam staje się jednym z nich, choć dość milutkim i łasym na drapanie po brzuszku. To zmienia jego sposób myślenia i pomaga mu odnaleźć miejsce, w którym w końcu może czuć się dobrze takim jaki jest.
Mimo sugerowanej grozy, w rzeczywistości jest to całkiem sympatyczna historia (z bardzo intrygującym przedstawieniem postaci bibliotekarki). Język powieści jest barwny i bogaty, a choć opowieść jest krótka i nieprzesadnie skomplikowana, bo dostosowana do potrzeb dziecka, to pozostawia po sobie miłe wrażenie i kieruje do pouczających wniosków. Głównemu bohaterowi nie brakuje przy tym realizmu w wewnętrznych troskach i konfliktach, dzięki właściwemu podłożu psychologicznemu nadanemu przez autorów.
Jeśli po przeczytaniu „Nocnego potwora”, będziecie mieli ochotę na więcej, to z radością informujemy, że w serii ukazały się również tomy „Potwór i cyrk” oraz „Potwór i ludzie”. Te trzy książki znaleźć można w Bibliotece Dziecięco-Młodzieżowej, w dziale powieści fantastyczno-realistycznych. Zapraszamy!
Tekst i zdjęcia: mm