Na polskim rynku wydawniczym ukazuje się coraz więcej powieści graficznych, komiksów, które zupełnie odbiegają od naszego wyobrażenia o tego typu książkach. Jednym z tematów, który zainteresował twórców komiksów, są biografie. Jestem z pokolenia, któremu biografie kojarzą się z grubą książką po brzegi wypełniona faktami i datami. Powieść graficzna nie daje takiej możliwości, stwarza natomiast inną, ukazuje swojego bohatera w obrazie, rysunku, których dopełnieniem jest zwykle krótki tekst. Czy ta forma sprawdziła się w przypadku biografii Erica Arthura Blaira? Byłam sceptyczna, ale „Orwell” w wersji Christina i Verdiera mnie przekonał. W tym przypadku obraz lepiej zadziałał na moją wyobraźnię; kiedy bohater tuła się po biednych dzielnicach Londynu, gdy siedzi w okopach hiszpańskiej wojny domowej, kiedy nieustannie szuka swojego miejsca i ideałów, i kiedy wreszcie zaczyna pisać o polityce, jego wizerunek się kondensuje. Publikacja zawiera oczywiście tylko przełomowe, najistotniejsze dla zrozumienia geniuszu pisarza chwile. Dzięki temu ta bardzo dynamiczna pigułka orwellowska się nudzi, a postać zyskuje na wyrazistości. Okazuje się bowiem, że życie Georga Orwella to temat stworzony dla powieści graficznej. Dodatkową atrakcją jest tło społeczne, historyczne, modowe i obyczajowe odzwierciedlone przez postaci z otoczenia pisarza. Zachęcam do sięgnięcia do komiksowej biografii nietuzinkowego i genialnego Orwella, po której on sam jest przewodnikiem. Książka dostępna w zbiorach Książnicy Karkonoskiej. (JJ)